Ogarnęło mnie Pergamano.

W czerwcu zgłosiłam się do kolejnej wymianki  na Maranciakach :) Po raz kolejny miałam okazję robienia czegoś dla Janeczki (http://janeczkowo.blogspot.com/). Byłam bardzo szczęśliwa i miałam masę pomysłów ale o tym później. Dlaczego do tego nawiązuję? Ponieważ właśnie Janeczka zmobilizowała mnie do spróbowania swoich sił w Pergamano. Technika ta zawsze była mi obca, a prace wykonywane nią są cudowne. Kiedy przeczytałam, że Janeczka chciałaby dostać coś zrobionego tą techniką zaczęłam poszukiwania materiałów i przyrządów. Niestety nawet popularne strony zakupowe, gdzie każdy znajdzie wszystko, nic nie pomagały.
Dlatego zgosiłam się o pomoc do Eli (http://rekodzieloeluni.blogspot.com/). Ela jest dla mnie mistrzem w tej technice. To ona podpowiedziała mi gdzie dostać materiały, przyrządy oraz użyczyła mi swojego kursu. Dziękuję Ci ślicznie. Bez Ciebie Elu nie dałabym rady :*

Oczywiście nie zaczęłam od razu od rzeczy która miała być prezentem. Zaczęłam od serduszka. Oto moja pierwsza próba w technice pergaminowej. Jak na pierwszy raz to uważam, że wyszło całkiem nieźle. Oczywiście mnóstwo pracy przede mną. I koniecznie muszę się zaopatrzyć w dobre nożyczki hehe :)

Tutaj pierwszego dnia pracy:

A tutaj następnego:

 Tak już zostanie ;) Raz jeszcze dziękuję Eli za pomoc :)

Do Janeczki powędrował taki obrazek. Mam nadzieję że jej nie zawiodłam :)

Tina dzięki za piękne fotki :)