Witam Was serdecznie.
Nie wiem jak u was, ale u mnie za oknem dziś sypał śnieg. Co prawda już wiele go nie zostało, ale się liczy hehe:)
Ale dziś nie o śniegu. Dziś pokażę Wam moja testową szklaneczkę :)
Dlaczego testową?
Do jej wykonania użyłam różnych technik i różnych materiałów. Wyszedł taki mały misz masz, ale test wykonany :)
Tłem oczywiście jest papier ryżowy.
Na powyższym zdjęciu na dole widoczny jest niewielki motocyklowy motyw. Jest to wydruk laserowy naniesiony przy pomocy transfery na szklankę. Transfer wykonałam przy pomocy lakieru do drewna ze sklepu budowlanego. Zero śladów papieru wokół motywu. Tak samo wykonane są pomarańczowe różyczki. Tutaj jednak nie był o wydruk, ale klasyczny papier do decoupage, który można dostać w wielu sklepach hobbystycznych. Kurs na transfer znajdziecie na moim blogu :)
Ostatnio kupiłam taki klej do decoupage:
Był stosunkowo nie drogi (porównując ze Stamperią na przykład) i w sporej ilości, bo 150 ml. Klej spisał się genialnie. Łatwo się rozprowadza, nie jest zbyt gęsty, ani zbyt rzadki :) Staje się przezroczysty, nie zostawia po sobie śladu mleka. Dla mnie ok. Mogę go Wam polecić.
Za to niestety nie wszystkie serwetki się spisały :(
Jak widać powyżej, mimo moich prób serwetka się odznacza. W rzeczywistości nie widać tego tak intensywnie, ale jednak widać. Nie powinno tak być. Serwetka ta kupowana była kiedyś na allegro, ale teraz nie mogę ich znaleźć. Są trochę inne w strukturze. Wyglądają na cieńsze i delikatniejsze. maja tylko 2 warstwy. Położone na farbę akrylową są super, wzór wyraźny, ale na szkle... Zostawia to dużo do życzenia :( Ale to chyba jakieś wyjątki, bo widoczne biedroneczki są z tego samego sklepu a już takich śladów nie zostawia. Oczywiście z strukturze serwetki z biedronka przypominają raczej te ogólnodostępne. Dlatego tez wnioskuję, że tu jest kość pogrzebana.
Całość zeszlifowana i wykończona werniksem z połyskiem:
Ten werniks tez mogę śmiało polecić. W ofercie są różne produkty, przetestowałam kilka i się super sprawdzają.
Na dziś to tyle. Mam nadzieję że moja misz maszowa szklanka Was nie zrazi :) Może komuś się przyda taka informacja :)
Pozdrawiam i do zobaczenia następnym razem. :)
Dżastii
Fajnie wyszła ta szklaneczka. Lubie pracowac z papierm ryżowym , Bratki mają bardzo wyraźne kontury , więc ja bym ta serwetke wycieła bez zapsau serwetki i byłoby idelanie. Rózyczki wyszły pieknie.
OdpowiedzUsuńCiekaiw mnie czy ten werniks malowałaś rozicenczony woda czy na zywca jak był w słoiczku . Kupilam osotnio podobny tylko stynowy i nie wiem jak się to kladzie :-(
Pozdrawiam serdecznie
Maja wyraźne kontury, masz rację, ale nie spodziewałam się że serwetka zostanie tak widoczna. A poza tym to test :)
UsuńJeszcze nie próbowałam go rozcieńczać, kładłam go tak jak miałam w słoiczku. Myślę, że nie będzie z nim problemu jeśli się go troszkę rozcieńczy :)
Informacja przydatna, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, kto w decoupage'u stawia pierwsze kroki.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu robiłam z serwetki bazę pod kartkę (folia spożywcza plus żelazko) i byłam zdziwiona, że serwetka ma tylko dwie warstwy, ale przy prasowaniu okazało się, że są jednak trzy, tylko góra i środek były mocno ze sobą "sklejone". Może i z tymi bratkami jest podobnie?
Cieszę się, że jest przydatna.
UsuńW tym przypadku trafiłam na jakiś ewenement. Sprawdzałam na różne sposoby i są dwie warstwy...
bardzo ciekawie tu u Ciebie!!! Tyle różnych , fajnych pomysłow, i twórczych inspiracji!! Kubek ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy oraz pozdrawiam serdecznie :)