Tym razem udało mi się skończyć serwetkę z cudownego kordonka zakupionego przez internet. Oczywiście okazało się że podczas prania puszcza kolor ale odrobina octu załatwiła sprawę. Schemat wygrzebany z zakupionej dosyć dawno gazetki. Mam nadzieję że się podoba. Mnie chyba najbardziej kolor :D
Tym razem zdjęcia robiłam sama wieczorkiem więc nie są takie ładne, za co przepraszam.
PS. Będę polowała na taki kolorowy melanż :) Jak już znajdę to może uda się zrobić coś ciekawego :D Mam już kilka pomysłów.
Piękna, właśnie dzięki temu oryginalnemu kolorkowi :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu :)
Usuń