wtorek, 4 sierpnia 2015

Wspomnienia i dokładka do Candy.

Witajcie.
Miło mi że do mnie zaglądacie i podbudowujecie mnie swoimi komentarzami. Tylko dzięki Wam wciąż się rozwijam. Witam też nowych obserwatorów :)
Mam nadzieję że dzisiejszy post Was nie zanudzi, bo  naszło mnie na wspomnienia i podsumowanie dotychczasowego mojego działania. Za to na koniec mojego wywodu będzie dokładka do Candy, którą obiecałam :D
Początki nie są łatwe nigdy a ja się uczę cały czas. Na początku nie wiedziałam do końca gdzie mam czego szukać, jak zacząć, nie wiedziałam prawie nic. Wszystko co robiłam było na zasadzie prób i błędów. wiele pomogły mi dziewczyny z forum Maranty, które doradzały komentowały pokazywały co potrafią... Napędziły mnie do działania, do tworzenia, myślenia, kreatywności. Należą im się ogromne ukłony za życzliwość :) Polecam to forum każdemu, zarówno początkującemu jak i profesjonaliście.
O pozostałych blogach z których czerpię wiedzę i inspirację nie będę się rozpisywać, ponieważ na pasku bocznym mojego bloga znajdziecie wiele z nich, co jakiś czas go aktualizuję :)
A teraz mały dowód.
W scrapbooking wpadłam po uszy, ponieważ na forum Maranty trwały zabawy wymiankowo kartkowe. Chciałam wziąć udział i tak się zaczęło...
Jedne z pierwszych prac scrapowych:
 
I kilka ostatnich:
Jest różnica prawda? To jest doskonały przykład tego jak wiele się dzięki Wam uczę i jak bardzo mobilizujecie mnie do działania :)
Podobnie jest w technice decoupage. Zobaczyłam jakie cuda tworzą dziewczyny tą techniką i pomyślałam "czemu nie spróbować"... Po czym mnie pochłonęło. Eksperymentowałam z nim od zawsze, ale różnicę i tak widać ;)
Oto kilka pierwszych prac decu:

 
Uwaga ciekawostka! Słoiczek na Vegetę jest w stałym użytkowaniu i dzielnie mi służy niezniszczony ;)
I oczywiście kilka prac z ostatniego roku ;) 
 
 
Co najciekawsze scrapbooking jako taki zaczęłam później niż decoupage, ale stanowczo na moim blogu jest więcej prac scrapowych :)
Karczochy robię co roku, poprawiłam precyzję, szybkość ich robienia i kombinowanie w łączeniu hehe :) Przykładowa bombka kiedyś:
  
i teraz:
    
W świecie szydełkowym zmiany nie są tak widoczne, oczko jak oczko hehe :) Zdjęcia chyba tylko trochę lepsze:
Pierwsze prace:
Jedne z ostatnich:
 I oczywiście odważyłam się łączyć różne techniki w jednej pracy, co przynosi różne efekty :)
 
No dobra. To by było na tyle :) Może jeszcze tam nie zasnęliście :) Powspominałam, porozmyślałam a teraz czas na dokładkę.
Strasznie mi miło że tyle osób przyłączyło się już do zabawy. Może jeszcze ktoś się zapisze, a póki co dokładam do paczuszki takie oto przydasie:
Znajdziecie tutaj kilka stempelków, papierki z nowej kolekcji DpCraft i malutkie kokardki robione przeze mnie :)

I uwaga! Już teraz mogę Wam powiedzieć, że nie tylko jedna osóbka zostanie przeze mnie obdarowana. Kto zgarnie jakie przydasie... więcej Wam nie powiem. Dodam tylko że do paczuszki dołączę coś zrobionego przez ze mnie. Cała reszta tajemnicy niech jeszcze ze mną poczeka ;) Zachęcam zatem do zapisów TUTAJ
A na dziś to tyle. Myślę że wystarczająco Was pomęczyłam. Miłej nocki.
Do następnego zobaczenia :)
Dżastii.

2 komentarze:

  1. Wiadomo, ćwiczenie czyni mistrza a uczyć się można zawsze bo najfajniejsze jest dążenie do perfekcji nawet jeśli nigdy się jej nie osiągnie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale podsumowanie :) Wyraźnie widać rozwój. Podziwiam rozpiętość zainteresowań :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć umieszczenia kilku słów o mojej pracy. Jest mi niezmiernie miło. Każdy komentarz jest dla mnie ważny. Zapraszam do obejrzenia wszystkich moich prac.
Pozdrawiam. Dżastii :)